piątek, 29 czerwca 2012

A ty ... ?


słyszę wyraźnie jak mówisz do mnie
słucham uważnie ..

mówisz świeżym kryształem wiosny
roześmianymi barwami kwiatów
porankiem wilgocią zbudzonym
słyszę ..

mówisz szumem smutnego deszczu
szybą zamgloną skrzeniem oddechu
rozdartym zygzakiem błyskawic
słyszę ..

mówisz słodkim smakiem deseru
uśmiechem pachnącym waniliowo
pucharkiem trąconym łyżeczką
słyszę ..

mówisz gwiezdnym dotknięciem
całunkiem nowej konstelacji
świtem miłością rozdygotanym
słyszę ..

mówisz szarym promykiem oczu
odwróceniem zmieszanego wzroku
pytaniem milczącym czy już zawsze
słyszę ..

słyszę wyraźnie jak mówisz do mnie
słucham uważnie …
a ty ?


Fot. Antek Rybczyk





















Lauingen, 28 czerwca 2012 r.
antekrybczyk.blogspot.com
http://www.facebook.com/antekr
Copyright © Antek Rybczyk 2012

niedziela, 17 czerwca 2012

Kawiarnia wolności








za starą bramą korytarz w półmroku
z podwórkiem w studni kamienic
cegły tu chętnie zrzucają okrycie
by szarość czerwienią rozmienić    

szumy ulicy milkną zaskoczone
epok odwiecznym splątaniem
ciszę gołębie niczym niezrażone
malują przyjaznym gruchaniem

wnętrze harmonią półcieni przygarnia
łukami kołysze sklepienie
myśli wracają w zgiełku zagubione
powraca też czasem wspomnienie

ściany rzeźbione światłem przygasłym
unoszą obrazy wyśnione
budzą się czasem to znów zasypiają
balsamem muzyki kojone

głębokie fotele przyjmą przyjaciół
połączą się małe radości
ożyją na nowo skryte marzenia 
w kawiarni przy placu wolności



Lauingen, 16 czerwca 2012 r.
antekrybczyk.blogspot.com
http://www.facebook.com/antekr
Copyright © Antek Rybczyk 2012

wtorek, 12 czerwca 2012

Czekając na GodoTo ...


wciąż bez internetu
i myśli te same
ciągle przytłumione
jakby zbanowane

także jakieś wpadki
może się zdarzają
bo gdy myśli błądzą
to nie dojrzewają

jedna jasna krąży
i to mówię szczerze
o wolnym bez kłódki
wesołym routerze

ktoś chce moje dane,
powiem wprost dosadnie
jak będzie chciał ukraść
to i tak ukradnie

nic nie mogę lajknać,
ani skomentować
w grupie „Pod Baranem”
też podyskutować

nie mogę obejrzeć
linka ciekawego
czy na czacie gadać
ze swoim kolegą

za co te tortury
nie wiecie czasami
może program walki
z uzależnieniami 
















Lauingen, 12 czerwca 2012 r.
Copyright © Antek Rybczyk 2012

poniedziałek, 11 czerwca 2012

Dzikuska














spotkałem ją raz na ulicy
na mojej ulicy to było                        
stanęła przy oknie wystawy                              
ubrana dość schludnie
mówiła w bezruchu
do siebie bezgłośnie

spojrzałem po chwili
lecz już jej nie było
zniknęła bez śladu                
czasem ją widzę                    
pojawia się naraz
i niknie w oddali
może to dusza zbłąkana
z Dunaju gdzieś na dnie                   

dzikuska istnieje naprawdę
nieznany jej język i kraj
i myśli ukryte w jej oczach
a czyją jest duszą, kto wie
przychodzi tu nas odwiedzić
przypomnieć życie przekwitłe
czasem kogoś zadziwić
może czasem do siebie  
tylko uśmiechnąć się ?


Wszędzie można spotkać zbłąkaną duszę. 
Kiedyś spróbuję zrobić zdjęcie, ale może na nim nie być nikogo ...


Lauingen, 11 czerwca 2012 r.
Copyright © Antek Rybczyk 2012

niedziela, 10 czerwca 2012

Kołek ...


Przed chwilą przypadkiem
coś wlazło mi do głowy,
ale to był tylko
kołek rozporowy …

Hmm, to już koniec ...
na dziś, chyba … J

  
Lauingen, 10 czerwca 2012 r.
Copyright © Antek Rybczyk 2012

Mały, Wielki drobiazg




chciała mi pomóc czekając na wyrok
zdążyć na czas, nim zniknie gdzieś w cieniu
choć skrwawione myśli z bólem pomieszane
bały się rozsiania, śmiertelnie zszarpane

pomóc zdążyła milcząc cichuteńko
że wyrok, że nie wie, że może, że koniec
jak teraz wiadomo, że ułaskawienie 
ja również dziękuję za jej przeznaczenie

czy ty byś potrafił stojąc przed nieznanym
pomyśleć o tych, co może w potrzebie
czy tylko siebie utulasz do końca
wciąż myślisz o sobie, ciągle żądasz słońca

mam więc przyjaciela z dalekich okolic
co poznał prawdę dostępną nielicznym
prostą, mało znaną, wiem to doskonale
kto żyje dla siebie, to go nie ma wcale

Lauingen, 10 czerwca 2012
antekrybczyk.blogspot.com
http://www.facebok.com/antekr
Copyright © Antek Rybczyk 2018


Była kiedyś lawina


było ciepło, pogodnie
bezpiecznie ufnością
lecz nagle się stało
może krzyk urwany
może książka
czy piórko gołębie
na ziemię upadło
i ziemia zadrżała 
i wszystko pobladło

lawina milczenia
nieznana i wroga
podłoga spękała
i wszystko runęło
ciemność bezsilna
kołowrót piekielny
i ledwo przeżyłem
ty wyszłaś cało
ja się pogubiłem ..

długo szukałem zduszony
tej pomocnej dłoni
dziś znów 
słońce jasne
znajomi jak gapie
już nie zawadzają
poszli mecz oglądać
i już prawie lato

odruchem pomogłaś
dziękuję choć za to ..


Fot.I nternet















Lauingen, 10 czerwca 2012 r.
Copyright © Antek Rybczyk 2012

sobota, 9 czerwca 2012

Mucho nie siadaj


mucha dzisiaj wpadła
poleci, myślałem
na ekran usiadła
gdy coś tam pisałem

czarna ty malutka
jeszcze nie skończyłem 
lecz nie posłuchała
więc ją pogoniłem

gdy mimo zakazu
znowu przyleciała
to któregoś razu
packą oberwała

nie krzywdzę much wcale
lecz sprawa jest prosta
jak gnębi natrętnie
oj, będzie riposta !
















Lauingen, 8 czerwca 2012 r.
Copyright © Antek Rybczyk 2012

Motylek dla wytrwałych


leć już leć motylku,
jak dziękować, chyba
ciągle ją widziałem, to ta zwykła szyba

leć już leć motylku, 
nie zrobię nic chyba
co mam obiecywać, skoro lita szyba

leć już leć motylku,
nie dotknę, bo chyba
spylą się skrzydełka, bez obaw, jest szyba

leć już leć motylku,
wolałbym cię chyba
po tej stronie okna, lecz przeszkadza szyba

leć już leć motylku,
nie powiesz nic chyba
ja też nie dam rady, bo tu jest ta szyba

leć już leć motylku,
mój ty skarbie chyba
bo nektar na kwiatku, a tu czysta szyba

leć już leć motylku,
nie zmienisz się chyba
bo ciągle bez ruchu, tak jak cała szyba

leć już leć motylku,
zobaczę lot chyba
czyś ty żywy jeszcze, no nie wiem, bo szyba

leć już leć motylku,
a jak uschniesz chyba
to będziesz w gablotce, tam jest inna szyba

wtedy leć nie powiem,
napiszę coś, chyba
i może poczytasz, nieważne, że szyba ..



Fot. Internet















Lauingen, 8 czerwca 2012 r.
Copyright © Antek Rybczyk 2012

Zero po przecinku, profesjonalnie …


czasem nam się zdaje
żeśmy więksi nieco
adoracja, władza
czy może banknoty
innym przylepiamy
zera po przecinku
bo my to som szychy
a reszta to kmioty …

jednak warto czasem
popatrzeć do lustra
by spojrzeć na siebie
z tą bez filtra głową
i byle nie w roli
którą ciągle gramy
zapalając lampę
choćby sufitową …

może się okazać
gdy stać nas na szczerość
że bez kamuflażu
to wszystko jest ściema 
marniej to wygląda
niż wmawiamy sobie
widać sam przecinek
nawet zera nie ma …


Lauingen, 8 czerwca 2012 r.
Copyright © Antek Rybczyk 2012

piątek, 8 czerwca 2012

Bálint Balassi


dość żem tradycyjny, widzicie to sami
nie dla mnie smycz mody, ciągle coś się zmienia
nawet nie chce się podążać z nowymi trendami
gdy ma się przyjaciół także z Odrodzenia

stałem obok ciebie nie wiedząc kim byłeś
ale żeś mi bliski, poczułem wyraźnie
bo mnie jakby z raju, czy piekielnej kadzi
pozdrowiłeś dłonią szczerze i przyjaźnie

walczyłeś w husarii orężem rycerza
fechtowałeś piórem dzielny przyjacielu
Batorego jeniec, światły sługa króla
poeta i rycerz, nie ma takich wielu

po polskiej przygodzie wróciłeś do kraju
wzgardziłeś majątkiem, w miłości pazerny
lecz wiersze dość liczne pisałeś dla jednej
swej chorwackiej Annie pozostając wierny

szkoła w Norymberdze, ja też gdzieś w Bawarii
skłonność do pisania jest nam bardzo bliska
majątki nieważne, piękno wręcz przeciwnie
wspaniale nas łączy życia jasna iskra

ja też staję w szranki, ale tylko słowne
a adwersarz bliski, gdy jest doborowy
gdy szerokie myśli, w duszę spojrzeć umie
a nie tylko szczeka jak pies zagrodowy

często walczę także z ludzi słabostkami
podłe nieszczerości, szydzenie, obraza
uczulenie na to z mlekiem mam wyssane
więc i za to umrzeć czasami się zdarza

tobie ranę w walce Turek podarował
pisanego losu już nie ominiemy
ale jestem pewien moja bratnia duszo
jeszcze beczkę wina kiedyś wypijemy ..


Bálint Balassi (1554-1594), arystokrata, żołnierz, poeta.


Zamek (Egri Vár), Eger
© Fot. Antek Rybczyk


























Lauingen, 7 czerwca 2012 r.
Copyright © Antek Rybczyk 2012

czwartek, 7 czerwca 2012

Zrobić choć raz ...


zrobić choć raz
w każdej chwili
szczerze do bólu
bez bólu

każdym milimetrem
kwadratowym, sześciennym
spierwiastkowanym

każdą nie nazwaną
całką, macierzą
logarytmem

każdą przestrzenią
wymierną, urojoną
niewymierną

jakby czekała jutro
ścierka supernowa
czarna dziura ..

jakbyś miał być jutro
zużytym
kodem dostępu ..

czy robiłeś kiedyś
coś tak ? 
tak właśnie ?

czy wciąż liczysz, że Coś 
wymaże jutro innego 
nie ciebie 
i będziesz jeszcze ..


Lauingen, 7 czerwca 2012 r.
 Copyright © Antek Rybczyk 2012

poniedziałek, 4 czerwca 2012

Niepokoje



nagle coś drgnęło 
kamyczek popchnięty
ziarenko wody
spływa chłodem po skórze  
zadygotał strach
i urywa nagle ..

znów, mocniej
toczy się, ale gdzie ? 
myśli bezradne ..

zadygotał strach
i znów
mocniej, chłodniej 
lodowy pot zewsząd 
sekundę tylko 
gdzieś w oddali werble
cichy niepokój krąży
egzekucja ? 
i nagle lawina

myśli drżą
pękają powoli
rozdygotany strach
uderzył je z impetem
i rozsypały się z trzaskiem
salwy

wnętrzności
myśli palą ogniem
ale gdzie uciekać !
tłuką się, eksplodują 
z przeraźliwym hukiem ..

urywa nagle 
to tylko
małe niepokoje ..
























Lauingen, 4 czerwca 2012 r.
antekrybczyk.blogspot.com
http://www.facebok.com/antekr
Copyright © Antek Rybczyk 2012



niedziela, 3 czerwca 2012

Tak z francuska ..


Zdj. internet











bywa w miłości nie tylko z rana
że się zamarzy jakaś odmiana
trochę odwrotnie, lecz nie po rusku
to może by tak coś po francusku

język la France można polubić
choć tu zbyt wiele nie da się mówić
dobrze znać obce, to całkiem jasne
lecz tu na szczęście wystarczą własne

powiedz coś jeszcze zanim już zacznę
bo wkrótce będzie nieco opacznie
w każdym języku słodko tak samo
choć ją francuską kiedyś nazwano

ależ szaleństwo ! nic, że bez słowa
super wciąż milczeć znowu od nowa
viva la France można na koniec
krzyknąć z rozkoszą, bo to w bon tonie ..


Lauingen, 3 czerwca 2012 r.
Copyright © Antek Rybczyk 2012


sobota, 2 czerwca 2012

Maki

© Gerard Hendriks 2012












jesteście piękne czerwienią
jak życie ulotną 

jak delikatność przebudzenia
majowej rosy 

pochylacie kibić przed królem łąk
siłą pokory 

ale dlaczego
ty uciekasz wzrokiem milczącym 
listki zszarpane
płatki rozrzucone w nieładzie.. 

może jesteś
nieśmiała
zagubiona
skrzywdzona ?

szepnij, już słucham ..
otulę dłońmi, ciepłem musnę
czule uniosę
twe spragnione oczy
ku słońcu 

uwierzysz, zadygocesz płatkami
szczęścia 
obiecuję ..

Maki
© Fot. Antek Rybczyk




















Lauingen, 2 czerwca 2012 r.
Copyright © Antek Rybczyk 2012






piątek, 1 czerwca 2012

Twoja ścieżka.

Fot. Antek Rybczyk













twoja ścieżka na szlaku, szumem lasu otulona
kapliczkami zarośli, łąki westchnieniem rześkim
czasem zaczepiona 

cichutko zaszepce nutą kamyczków trąconych
szmerem liści zaschniętych przycupniętych na chwilę
przez wiatr pogubionych 

jej miękkość to piasku smugi leżące niesfornie
skały których skrawkami nieśmiało się chwali
schowane przezornie 

pnie się pod szczyty, to z góry gna bez pamięci
to znika niespodzianie w rozdroży bukietach                        
nic jej nie zniechęci 

mija pnie zmurszałe, przed przepaścią strzeże
bagna lico fałszywe z łatwością odkrywa
gdy jej nie zawiedziesz 

ufaj jej mądrości, niech prostotą wspiera
jej intuicji słuchaj bez podszeptów wrogich
nie strać przyjaciela ..


Lauingen, 31 maja 2012 r.
antekrybczyk.blogspot.com
Copyright © Antek Rybczyk 2012