poniedziałek, 11 czerwca 2012

Dzikuska














spotkałem ją raz na ulicy
na mojej ulicy to było                        
stanęła przy oknie wystawy                              
ubrana dość schludnie
mówiła w bezruchu
do siebie bezgłośnie

spojrzałem po chwili
lecz już jej nie było
zniknęła bez śladu                
czasem ją widzę                    
pojawia się naraz
i niknie w oddali
może to dusza zbłąkana
z Dunaju gdzieś na dnie                   

dzikuska istnieje naprawdę
nieznany jej język i kraj
i myśli ukryte w jej oczach
a czyją jest duszą, kto wie
przychodzi tu nas odwiedzić
przypomnieć życie przekwitłe
czasem kogoś zadziwić
może czasem do siebie  
tylko uśmiechnąć się ?


Wszędzie można spotkać zbłąkaną duszę. 
Kiedyś spróbuję zrobić zdjęcie, ale może na nim nie być nikogo ...


Lauingen, 11 czerwca 2012 r.
Copyright © Antek Rybczyk 2012

1 komentarz: