nagle coś drgnęło
kamyczek popchnięty
ziarenko wody
spływa chłodem po skórze
zadygotał strach
zadygotał strach
i urywa nagle ..
znów, mocniej
toczy się, ale gdzie ?
myśli bezradne ..
zadygotał strach
i znów
mocniej, chłodniej
lodowy pot zewsząd
sekundę tylko
gdzieś w oddali werble
cichy niepokój krąży
egzekucja ?
i nagle lawina
myśli drżą
pękają powoli
rozdygotany strach
uderzył je z impetem
i rozsypały się z
trzaskiem
salwy
wnętrzności
myśli palą ogniem
ale gdzie uciekać !
tłuką się, eksplodują
z przeraźliwym hukiem ..
urywa nagle
to tylko
Lauingen, 4 czerwca 2012 r.
antekrybczyk.blogspot.com
http://www.facebok.com/antekr
Copyright © Antek Rybczyk 2012
http://www.facebok.com/antekr
Copyright © Antek Rybczyk 2012
mysli tak tudno pozbierać i wrócić do rzeczywistości,piekne jest to co napisałeś.
OdpowiedzUsuńPotrzeba czasu ,by zrozumieć ,że "to tylko małe niepokoje " .Potrzeba tylu pięknych wersów ,złożonych z koralików-słów ,by uzyskać tak znakomity efekt . Wiersz jest wspólnym mianownikiem uczuć nadawcy i odbiorcy ,co sprawia ,że prowokuje do refleksji .
OdpowiedzUsuń(B.B.)
Dziękuję Bożena :)Wiem co to niepokoje, ale nie rozumiem, czemu zawsze muszą jakieś wracać ...
Usuńwiersz z lekkim dreszczykiem, w którym autor stopniuje napięcie, które dochodzi w pewnym momencie do zenitu... po to, by ostatecznie ukoić emocje, czyli nasze niepokoje :)(rfs)
OdpowiedzUsuń