prawda obrosła pleśnią
niechciana
słowa bezprawnie
przegniły na wskroś
wilgcią niechęci
włosy falują głaskane
skrawkami kłamstwa
a oczy pobiegły
brzegiem jeziora
bez nazwy
i kuszą z oddali
pięknem
twarzy bez ust
burza ciemności
rozszarpuje resztkę
zdeptanej prawdy
tamtych dni ..
Lauingen, 4 maja 2020
antekrybczyk.blogspot.comhttp://www.facebok.com/antekr
Copyright © Antek Rybczyk 2020