poniedziałek, 27 sierpnia 2012

Szmatka samotności


dobrze czasem spotkać siebie
w swoich oczach też zagościć
lustro myśli pogmatwanych
przetrzeć szmatką samotności

w zgiełkach ważnych i nieważnych
trudno widzieć swe odbicie
i do końca nie wiadomo
czy się żyje własnym życiem

gdy już chwile niezmącone
niczym źródło z litej skały
dostrzec można, czy gdzieś na dnie
jakieś perły nie przetrwały                                          

sięgnąć trzeba wtedy śmiało
po zalety swe najczystsze
wybrać piękne, oszlifować
by dla wszystkich mogły błyszczeć

nie bój się już milczeć z sobą
wtedy wszystko się uprości
kiedy lustro swoich myśli
przetrzesz szmatką samotności













Lauingen, 27 sierpnia 2012 r.
antekrybczyk.blogspot.com
Copyright © Antek Rybczyk 2012

piątek, 24 sierpnia 2012

"Mądrości ..."

cytaty przytaczać, myśli złote, różne
zdaniem czyimś błysnąć, niewiele to daje ..  

karuzelą zdanie powtarzane
mądrością, żartem, nauczką ?
nazwisko z cytatem posklejane
mędrcem, aktorem, profanem ?

wciąż wracamy do tych, których nie poznamy
nie wiemy kim byli, jak się uśmiechali
byli źli czy dobrzy, nikt już nie odpowie
spekulacje tylko, bo powymierali ..

zdania czasem brzęczą jak puste slogany
czego są obrazem
już nie zapytamy

warto szukać blisko mądrości życiowej
ludzie przecież zawsze byli tacy sami
może skarb znajdziemy z historią prawdziwą
bezcenny błysk w oczach
bezkres siły woli
a jak coś nie wiemy
no to zapytamy ..


Poznałem Człowieka, który w swoim tragicznym i koszmarnym życiu pokazał ogromną osobowość, charakter, siłę, odwagę, ale także przede wszystkim miłość i dobroć i dzięki temu w efekcie wygrał mimo, że życie było usłane bólem, biciem, poniżaniem, samotnością, ciężką pracą. A wygrał w nierównej walce z Bardzo Złym Światem, który wielu pokonuje już na samym początku drogi.
Przy poznawaniu tej historii pewne rzeczy musiały się przewartościować.
Wyrwane z kontekstu cytaty niekoniecznie będące doświadczeniem życiowym, częściej sprawnością obserwacji, ale za to z wielkimi nazwiskami nie robią już na mnie takiego wrażenia. 
Poznałem Człowieka, który jest żywą mądrością i dobrocią, będąc jednocześnie człowiekiem bardzo skromnym. Mam do Niego ogromny szacunek, jestem szczęśliwy i bardzo wdzięczny Mu za to, że dostałem taką szansę i możliwość.
Dziękuję Ci.



Lauingen, 24 sierpnia 2012 r.
antekrybczyk.blogspot.com
Copyright © Antek Rybczyk 2012

niedziela, 19 sierpnia 2012

Strach się bać :)

Stina Persson, akwarela
















wczoraj przy myjni jednego marketu
jakaś blondynka auto odkurzała
pikuś, że żar z nieba i słońce w zenicie
nic nie przeszkodziło 
sprzątać tej kobicie

nic dziwnego wszakże
bo blondynka także
czasem w akcie rozpaczy
sprząta jak się patrzy

lecz nagle dywanikiem
tak wściekle trzepnęła
że włosy jej stanęły
jak u kota ogon
w chwili przerażenia !

nie wiem, czy bym przeżył
gdyby miała w ręce 
kijek bejsbolowy
a w pobliżu leżał
granat wybuchowy

w kobietach drzemie niebotyczna siła
i dobrze być z dala od pola rażenia
bo nieraz trudno zgadnąć 
jaki skutek niesie
chęć szczera i prosta 
ich uszczęśliwienia ..



Lauingen, 19 sierpnia 2012 r.
antekrybczyk.blogspot.com
Copyright © Antek Rybczyk 2012

piątek, 17 sierpnia 2012

Dom na sprzedaż


stuletni dom ze snów
z cichych klocków tęsknot
cegły łączone nadzieją
świata marzeń nocnych

lecz nagle coś pękło
nie ma już nikogo
pustką płaczą okna
chłodem odpychają ściany

nie jest już radosny
życia nie ma wcale
bez śmiechu, płaczu, narodzin
światła lampy, zgrzytu klucza

ludzi nienawidzi
złośliwy, zgorzkniały
stoi milcząc opryskliwie
i wzroku unika wstydliwie

nie bądź jak dom na sprzedaż
obudź swe życie na nowo
oni wrócą niedługo
zobaczysz …


Czasem jest się jak dom na sprzedaż, opuszczony, bez jasnego spojrzenia, ciepłej myśli …
Obojętny na widok ludzi, odpycha, zniechęca i tkwi w smutku.
Ale warto się budzić … J

Lauingen, 17 sierpnia 2012 r.
antekrybczyk.blogspot.com
Copyright © Antek Rybczyk 2012

czwartek, 9 sierpnia 2012

Iskierka (Fünklein)

Fot. Antek Rybczyk










pojawiła się dość nagle
jak malutkiej myśli iskra
pogłaskała mnie spojrzeniem
czy zdziwionym, czy ciekawym
i ożyły na chwileczkę
jak obrazy przywołane
znane gdzieś z przeszłości drżenia

a zniknęła też szybciutko
pofrunęła iskry lotem
już nie widzę nawet dokąd
i nie zgasła, gdzieś rozkwita
cieszy oczy, drżeniem pieści
ale dla mnie ta iskierka
gwiazdą wspomnień pozostanie

cudem więc, że we mnie błyszczy
obraz oczu niesłychany
tak prawdziwych i nieziemskich
chwilą w zmysłach zapisany

w pudełeczku go schowałem
gdzieś głęboko, gdzieś tajemnie
i do niego będę wracał
aby czasem iskrzył we mnie ..


Lauingen, 9 sierpnia 2012 r.
antekrybczyk.blogspot.com
Copyright © Antek Rybczyk 2012


środa, 8 sierpnia 2012

Jestem powietrzem


jestem powietrzem
świata oddechem                                           

rozgarniam szeptem bezbrzeżne łąki        
gładzę beztrosko kosmyki traw                                          
podaję drzewom ulotne dłonie 
świtaniem zmierzchu 
odmierzam czas

daruję życie wilgocią rosy
zabarwiam kwiaty nieutulone
okruchy siebie daję każdemu
szczere czystością i nieskażone

jestem powietrzem
czuję tak samo

mglistym podmuchem 
zduszony obraz 
dawno już odszedł 
lecz ból pozostał       
ciężkim westchnieniu 
nieprzemilczanym

gdy tchu zabraknie 
czas się nie zatrze 
wypełni pustkę 
ostatnim słowem
głębi oddechu ..


Fot. Antek Rybczyk














Lauingen, 8 sierpnia 2012 r.
antekrybczyk.blogspot.com
Copyright © Antek Rybczyk 2012

niedziela, 5 sierpnia 2012

Mrówka












co to lezie mi pod nogi
pośród zgiełku na chodniku
mrówka mała, niesłychane !
co tu szukasz mały smyku ?

nie dla ciebie te betony
chcesz pod butem zginąć marnie
chodź, wyniosę cię na trawnik
nie zadepczą cię bezkarnie

ja nie jestem taka mała
i znam drogę, jedną z wielu
a wam tylko się wydaje
i kręcicie się bez celu

nie waż ruszyć mnie bęcwale
twoje zmysły są stępione
złudzeniami się kierujesz
nie znasz drogi, farmazonie

intuicję mam genialną
i nie boję się obcasów
jak wy tchórze darmozjady
ze skrzywionych kasą czasów

rzeczywiście, cwaniak mały
chyba mi zabiła ćwieka
pewnie częściej się wydarzy
rozdeptany los człowieka ..


Lauingen, 5 sierpnia 2012 r.
antekrybczyk.blogspot.com
Copyright © Antek Rybczyk 2012

A ty ... ? A ja ...


A ty … ?                                                 a ja …

Słyszę wyraźnie jak mówisz do mnie …    mówię do ciebie całkiem zwyczajnie …
słucham uważnie …                                mówię do ciebie …
                                                                        
mówisz świeżym kryształem wiosny        ... o wiosennym budzeniu miłości
.. roześmianymi kolorami kwiatów          kwiatach, które dla mnie pokolorujesz
.. dniem rozświetlonym poranną rosą      snach obudzonych twoim obrazem
słyszę …                                                   mówię …

mówisz szumem smutnego deszczu          ... o skrytych łzach mej samotności
.. szybą zamgloną iskrzeniem oddechu     nadziei, że pojawisz się za oknem
.. rozdartym zygzakiem błyskawicy          przerażeniu, że już nigdy więcej
słyszę …                                                    mówię …

mówisz słodkim smakiem deseru              ... o słodkim smaku twego wzroku
.. uśmiechem pachnącym tak waniliowo   szczęściu naszej prawdziwej bliskości
.. pucharkiem potrąconym łyżeczką          zakłopotaniu, bo jesteś przy mnie
słyszę …                                                    mówię …

mówisz zawsze gwiezdnym dotknięciem   ... o twoim magicznym tuleniu
.. pocałunkiem nowej konstelacji              szalonej zabawie twoimi ustami
.. światem miłością rozdygotanym            twoim rozpalaniu moich zmysłów  
słyszę …                                                    szeptam …

mówisz szarym promykiem oczu               ... o chwilach niepewnej przyszłości
.. odwróceniem zmieszanego spojrzenia   błądzeniu przestraszonego zwątpienia
.. pytaniem milczącym czy już zawsze      beznadziejnym i niemym pytaniu
słyszę ...                                                      milczę …

Słyszę wyraźnie jak mówisz do mnie        mówię do ciebie całkiem zwyczajnie
słucham uważnie …                                 czy słyszysz wszystko ... ?
a ty … ?                                                     tak, ty …


Lauingen, 04 sierpnia 2012 r.
Copyright © Antek Rybczyk 2012
antekrybczyk.blogspot.com

piątek, 3 sierpnia 2012

Przyjaźń

czym jest przyjaźń
czy istnieje, czy to złuda
jakiś skarb to jest mityczny
czy każdemu to się uda

jesteś przyjacielem ?
czy to rzeką zatopioną
własnym cieniem

może blaskiem 
mroku niepewnego czasu 
i przystanią
twierdzą, tarczą
i człowiekiem ..

mocna poręcz stromych schodów
którą możesz pewnie chwycić
ale musisz ty oparciem
bez wahania
wtedy dwie przyjazne ręce
złączą w jedno dwie poręcze

i już wtedy żadna siła
nie pokona i nie przerwie
tego, na co wielu
czeka biernie, nadaremnie

dłoń podaje
wraz ze słowem, czy bez słowa
słucha zawsze i rozumie
złe też myśli rozwiać umie

i nie wątpi, nie zabłądzi
i nie kłamie, nie zazdrości
na pustyni kroplę wody
znów podzieli sprawiedliwie
da lizaka, rower czasem
powie sekret ten największy
i pomyśli też troskliwie

tu pytanie teraz szczere
masz już swego przyjaciela
i .. czy jesteś przyjacielem ?


"(...) no i po raz pierwszy ktoś nazwał mnie przyjacielem ..." - usłyszeć takie zdanie od kogoś, kto ufa i do kogo ma się zaufanie ? Bezcenne ..


Fot. Antek Rybczyk
Lauingen, 3 sierpnia 2012 r.
antekrybczyk.blogspot.com
Copyright © Antek Rybczyk 2012