przybite motyle
wyrwały się szpilkom
stygnącego ciała
cień grzechów
opadł skruszony
między kafelki
nieziemskiej podłogi
odkurzacz czasu
wciąga wyrwane
okruchy skrzydeł
a włókna nerwów
bez czucia żyją
Warto mieć tęsknoty kołysane perłami dźwięków fortepianu. I ważne też, że zawsze w myślach będzie ze mną moja Kruszynka, moja maleńka Muza ..