czwartek, 4 października 2012

Cień Magury



szlak Magury znów rozbłyśnie
rozperlony rosą brzasku                
złotą nicią promień słońca
wśród konarów przepleciony

tak zwyczajnie iść bez celu
po kamieniach starym szlakiem 
wśród zgubionych kiedyś liści
zaszeleścić bez wytchnienia 

do przyjaciół utraconych
listy zżółkną niewysłane  
gdzieś odpłyną mglanym pyłem
w zapomnienie cicho wszyscy

wśród paproci kropla zagra
na pajęczej harfy strunie
też zaskroniec pomknie cicho
w niedostępną mchu krainę

dzięcioł z sową echem lasu
gdzieś pobawią się w oddali      
potok słońca na polanie
przygnie traw zielone fale

szlak ożywi swym spokojem
przegna przygaszone chmury
poprowadzi leśną dłonią
niewzruszony cień Magury ..















Lauingen, 4 października 2012 r.
http://antekrybczyk.blogspot.com/
Copyright © Antek Rybczyk 2012

2 komentarze:

  1. Cud natury...aż się chce biec tym szlakiem, tylko trzeba uważać po drodze aby nie nadepnąć na zaskrońca...aby nie zniszczyć koronkowej roboty pajączka...poezja

    OdpowiedzUsuń
  2. Góry to zachwyt,wyciszenie i nadzieja,że bywają w życiu miejsca "niewzruszone" jak "cień Magury",do których można bezpiecznie powracać.Piękny,pełen barw,zapachów,pohukiwań sowy-wystarczy zamknąć oczy!!!!

    OdpowiedzUsuń