podnieść wzrok naraz
w bluszczu myśli skryty
odsłonić bez wstydu
jasny krąg światła
koroną drzew wsparty
twe zaklęte spojrzenie
i mroku zaprzeczenie
to świata złudzenie
na cud nocy upojny
patrzyłem oniemiały
myśli stanęły w miejscu
jak obraz w starym kinie
nie zamilkł
nie przemówił
nie przemówił
klatka po klatce
Chaplin, Brando, Coloseum
spiż, imperium szalone ..
wszystkie myśli wspólne
razem z twoim blaskiem
kiedyś przegadane
już może nierealne
lecz niezapomniane
lecz niezapomniane
jesteś może prawdą
lub tylko złudzeniem
lub tylko złudzeniem
a może dotykiem
nigdy nie skażonym
nigdy nie skażonym
a może nocy
Lauingen, 28 sierpnia 2012 r.
antekrybczyk.blogspot.com
Copyright © Antek Rybczyk 2012
La luna ...Gdyby umiał mówić... a może dobrze, że nie potrafi, bo niejeden spaliłby się ze wstydu... gdyby miał oczy...dobrze, że ich nie ma, bo z wrażenia straciłby wzrok... gdyby miał uszy.... zwiędłyby mu zapewne słysząc to co my słyszymy codziennie... ma szczęście, że jest księżycem...
OdpowiedzUsuńCzasem dobrze byłoby, gdyby chciał z każdym rozmawiać i każdego wysłuchać, bo jego istnienie dało mu niewyobrażalną mądrość i wyrozumiałość ... Ale jak komuś tego brak i nie chce się od niego uczyć, to milczy ... Wiem, bo czasem z nim rozmawiam ...
UsuńWiem, on rozmawia... ale słyszą go tylko Ci co chcą słyszeć jego mądrość, jego nieprzeciętna moc działa tylko na tych, którzy tego pragną...często go podziwiam patrząc jak świeci pełnym blaskiem...zachwycam się jego potęgą i pięknem...jest tak daleko a zarazem tak blisko, wystarczy tylko unieść dłoń...
OdpowiedzUsuńPIEKNIE POWIEDZIANE,,,,
Usuń