morze przygarnia
jasną dłonią
jasną dłonią
miliardem płowych ziaren
głaszczących szelestem
głaszczących szelestem
białogrzywy błękit
faluje zamyślony
a chłodny wiatr
omywa szeptem
omywa szeptem
zmierzwione niepokoje
ślady na piasku
zasypuje przeszłość
zasypuje przeszłość
nie widać już ścieżki ..
zdziwione oczy zegarów
przesłania mgła
a tykanie czasu odpływa
niezauważone
niezauważone
i morza dłoń wskazała gwiazdę
ponad horyzontem
ponad horyzontem
a głos zaszeptał idź
czeka na ciebie daleko, tak blisko
czeka na ciebie daleko, tak blisko
otwieram ci drogę do niej
ale po zmierzchu
zniknie już na zawsze
Lauingen, 24 września 2012 r.
antekrybczyk.blogspot.com
Copyright © Antek Rybczyk
2012
Twoje słowa pięknie malują
OdpowiedzUsuńi ten baśniowy nastrój
i znowu zachwycenie!!!!