czwartek, 29 listopada 2012

Pył wyobraźni


wznieść się podmuchem
przypadkowym

w tańcu z powietrzem
zawirować

nie znać granicy
przeznaczenia

ujrzeć kolory
nieskażone
dotknąć zjawiska
rozbudzone

musnąć dotykiem
niezwyczajnym
opaść westchnieniem
niewidzialnym

jestem tym pyłem
wyobraźni
jestem tym pyłem
niezniszczalnym …





Lauingen, 29 listopada 2012 r.
antekrybczyk.blogspot.com
Copyright © Antek Rybczyk 2012

6 komentarzy:

  1. Smakowanie Twojej poezji to niezwykłe przeżycie!
    Zachwycający! [m-a]

    OdpowiedzUsuń
  2. Znakomity wiersz, Antku! Nie będę wytykała dwóch drobnostek, które mógłbyś poprawić, żebyś nie uznał mnie za zwykłą zazdrosną zołzę... :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewa, zazdrość wytykająca w dobrej wierze drobnostki nie jest zazdrością, a to Twoje pierwsze zdanie uwielbiam, bo wiem, że szczere :)))

      Usuń
    2. Twa twórczość pokarmem duszy mej niech się stanie !

      Usuń