środa, 14 listopada 2012

Sen we śnie




dzisiaj w nocy ją wyśniłem
na ulicy w tłumie ludzi
tak przypadkiem zobaczyłem
ot, zwyczajnie tak

przyjechała gdzieś z daleka
zwiedzić stare okolice
ścieżki snów się nam spotkały
ot, zwyczajnie tak

coś nas wtedy połączyło
nie wiedziałem nawet co
tak ją mocno przytuliłem
ot, zwyczajnie tak

i znużeni usnęliśmy
mocno ciepłem swym objęci
i tak sennie połączeni
ot, zwyczajnie tak

obudziłem się dość nagle
taki smutny, zawiedziony
bo już tam się nie zbudzimy
to już nie jest tak ..


Auguste Rodin, Musee Rodin, Paris 2015
Fot. Antek Rybczyk






















Lauingen, 12 listopada 2012 r.
antekrybczyk.blogspot.com
http://www.facebook.com/antekr
Copyright © Antek Rybczyk 2012

4 komentarze:

  1. Jestem na samym dnie smutku. Kilka dni temu odszedł mój wierny staruszek piesek. Uciekam w Twoje wiersze ale jak na razie - ciężko, tylko gwiazdki.[m-a]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi przykro, bo wiem, że strata wiernego przyjaciela zawsze bardzo boli ... Myślę, że on gdzieś w duszy zawsze będzie pocieszał, bronił, rozśmieszał ... Może tak trzeba go pamiętać ?

      Usuń
    2. Jeszcze jedno ... Dobrze mieć kogoś, kto przytuli się do Twoich myśli i sprawi, że Twoje dno smutku nie będzie takie ... Trzymaj się ... :)

      Usuń
  2. Bardzo Ci dziękuje, że pomogłeś mi przejść na jaśniejszą stronę.
    Spróbuję tak właśnie go pamiętać. To wzruszające i szlachetne!!!![m-a]

    OdpowiedzUsuń