jestem listkiem na gałązce
dyndam sobie, łykam słońce
nic nie ruszy mnie tu wcale
czuję się więc doskonale
widzę dużo z tego drzewa
nawet więcej niż potrzeba
i choć widzę, że mnie widzą
kręcą wszyscy się na dole
czasem bywa też przedszkole
ale więcej znaków czasu
figurantów i pariasów
dumnie noszą głowy w chmurach
a w skarpecie zieje dziura
pozoranctwo, udawanie
i wszystkiego przekręcanie
różne stworki elagorki
obgadują wszystkich właśnie
Ewka Baśkę, Kazek Ewkę
i tak kręci się to przaśnie
szkoda, że już zima wkrótce
przyjdzie zżółknąć, no i opaść
ale wiosną wrócę znowu
by przypadki różne dopaść
jeszcze mam nadzieję cichą
lecz nadzieja to jest licho !
może ktoś mnie wykorzysta
jako figowego listka .. ?
Użyte imiona są przypadkowe i nie mają nic wspólnego z kimkolwiek, kogo teraz znam :)))
Lauingen, 31 października 2012 r.
antekrybczyk.blogspot.com
Copyright © Antek Rybczyk 2012
Kapitalne- umieram ze śmiechu!
OdpowiedzUsuńI ten figowy listek- bomba, masz niesamowite pomysły![m-a]
Hmm, nie chciałbym aż umierania ... ze śmiechu :) Ale cieszę się, że rozbawiam czasem :) Pewnie nie wszystkich, ale wiadomo, że nie wszystkich da się zadowolić :)
OdpowiedzUsuń... a z czego?!
OdpowiedzUsuńTy nie musisz zadowalać wszystkich, bo nie wszyscy na to zasługują![m-a]
Każdy zasługuje, ale też przywary były piętnowane zawsze. Niezadowoleni mogą być tylko ci, którzy tego nie rozumieją. A ci, którzy rozumieją, potrafią wyciągać wnioski z tego, że przywary zawsze będą pożywką ... :) I u mnie tak właśnie będzie zawsze ... od czasu do czasu :)
OdpowiedzUsuńSocjologiczno humorystyczne spojrzenie na skwer. Jakaś muzyka do tego, utalentowana aktorka z makijażem Pierrocika i w kapeluszu w kształcie liścia. Świetny tekst do kabaretu, np. Lochu Camelota z Krakowa.
OdpowiedzUsuńDzięki :) I wiem, że można byłoby zaprosić tych na premierę, którzy chcą pod drzewem zrobić karierę ... za wszelką cenę :)))
Usuń