środa, 2 kwietnia 2014

Bezradna miłość





nadrzecznym bulwarem 
snuje się samotnie 
omywana 
bezbarwnymi spojrzeniami

przygarnia rozpuszczone wiatrem 
grzywki skroplonych gałęzi  
inną zielenią 
niemych liści

opuszczone powieki ciszy
otwierają oczy lękom 
skrytym pod chłodnym lustrem
płynącego daremnie spokoju

ciepłem mocnych ramion
zastygłych bezsilnie
przyciąga do siebie 
nietknięte usta 
na odwróconym obrazie
pocałunku wyobraźni

wiem
wypłynie łodzią z przystani
na przekór ciemności 
zlepionej chmurami 
i tam za zerwaną nitką
znajdzie swe odbicie

ta bezradna miłość ..


(Zdj. internet)





















Lauingen, 2 kwietnia 2014
antekrybczyk.blogspot.com
http://www.facebook.com/antekr
Copyright © Antek Rybczyk 2014



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz