czwartek, 27 czerwca 2013

Huragan


spokojny oddech lasu 
wstrzymany w pół słowa
przeczucie błądzące
oczy rozszerzone
przerażonym cieniem

skulone niepokoje szeleszczącej ściółki
wypełzły pajęczo lepiącym dotykiem 
wzdrygnęły złowrogo nagimi witkami
płonącej zieleni

krańce nieba zniknęły w sczerniałej przepaści
milczący horyzont wtacza się powoli 
zszarpanym dudnieniem rozślepionych werbli
mrocznego wyroku

i wściekłe uderzenie na las osaczony
czubki drzew skulone nie podnoszą wzroku
uległe wichurze roztrzęsionym strachem
gałęzie słów trzeszczą
łamią się bezładnie
myśli nie zdążyły
skryć się w leśnym jarze
leżą z korzeniami
już powyrywane

i cisza tak nagła 
huragan gdzieś zniknął 
i światło wróciło 
by wyleczyć słowa
i poskładać myśli 
te niepołamane ..


Huragan, 27.06.2013
















Lauingen, 27 czerwca 2013 r.
antekrybczyk.blogspot.com
http://www.facebook.com/antekr
Copyright © Antek Rybczyk 2013

1 komentarz:

  1. Namalowałeś pięknie nastrój grozy złagodzony wszystko leczącym światłem. Bardzo mi się podoba. Serdeczności [m-a].

    OdpowiedzUsuń