wtorek, 30 kwietnia 2013

Talia czasu






talia czasu upadła na podłogę
rozsypane karty chwil 
znieruchomiały

coś się stało !
rozrzucone chwile
zastygły inaczej

miłość bez goryczy
z zapachem kwiatów polnych
zmysły z uczuciami
bez słów nic nieznaczących
rozkosz bez uderzenia
niepojętym chłodem

szare chwile roześmiane
pod rękę z barwnymi
a te smutne skryły twarz
zawstydzone

te odepchnięte kiedyś
zniknęły na zawsze
zimne kłamstwa
jak wosk stopione
w piękno prawdy

zajaśniały chwile
radością chwyconą w ramiona
poczułem ich oddech
otulony smakiem ust

nie podniosę ich
zostaną tak na zawsze
rozrzucone ..
















Lauingen, 30 kwietnia 2013 r.
antekrybczyk.blogspot.com
http://www.facebook.com/antekr
Copyright © Antek Rybczyk 2013

3 komentarze:

  1. Przez chwilę mi przemknęło - oksymoron? Nie. Chociaż...
    Uczucia o różnej barwie. Tęsknota. Rozczarowanie. Oczekiwanie. Nadzieja. Ciekawość.... Stanowczość.

    Pięknie napisane. Cały wiersz, aż wibruje emocjami, szeleści nimi przy czytaniu.

    Pozdrawiam:)
    Aj

    OdpowiedzUsuń
  2. mimo wszystko,jednak nadzieja.....piekne

    OdpowiedzUsuń