przymknięte okiennice zmierzchu
zdjęły nakrycia ulicznych stolików
wciąż wilgotne oczy
odeszłego deszczu
odeszłego deszczu
wypatrują ze mną
postaci ulotnej
nie dotkniętej jeszcze
spłynął dzienny makijaż
starych kamieniczek
postaci ulotnej
nie dotkniętej jeszcze
spłynął dzienny makijaż
starych kamieniczek
okryty całunem strażników cienia
niknących za kulisy nocy
gdzie sen o młodości
wyświetla tę samą
wyświetla tę samą
kolekcję przeźroczy
teatralnym ukłonem
marmurowy pomnik
marmurowy pomnik
odrzucił z ulgą kaptur
skamieniałej roli
skamieniałej roli
słuchając spowiedzi
bezgłośnej modlitwy
posypał patyną mądrości
klątwę potarganych myśli
klątwę potarganych myśli
naraz akord fortepianu
uniósł kurtynę rozlustrzonej czerni
to ty ? naprawdę jesteś !
uniósł kurtynę rozlustrzonej czerni
to ty ? naprawdę jesteś !
wstrzymanym oddechem
podbiegłem na scenę dotknąć jej spojrzenia
w ciszę zapachu ożywionych włosów
szeptaniem dziękuję
i znów ten stary dzwon uderzył zazdrośnie !
wstrząsnęły mną dreszcze przebudzenia
wypatruję na nowo skrzypienia parkietu
Lauingen, 14 maja 2014
antekrybczyk.blogspot.com
http://www.facebook.com/antekr
Copyright © Antek Rybczyk 2014
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz