środa, 14 maja 2014

Wypatruję znów





przymknięte okiennice zmierzchu
zdjęły nakrycia ulicznych stolików
wciąż wilgotne oczy 
odeszłego deszczu
wypatrują ze mną 
postaci ulotnej
nie dotkniętej jeszcze 

spłynął dzienny makijaż 
starych kamieniczek  
okryty całunem strażników cienia
niknących za kulisy nocy 
gdzie sen o młodości 
wyświetla tę samą
kolekcję przeźroczy

teatralnym ukłonem 
marmurowy pomnik 
odrzucił z ulgą kaptur
skamieniałej roli

słuchając spowiedzi 
bezgłośnej modlitwy 
posypał patyną mądrości
klątwę potarganych myśli

naraz akord fortepianu 
uniósł kurtynę rozlustrzonej czerni
to ty ? naprawdę jesteś !

wstrzymanym oddechem
podbiegłem na scenę dotknąć jej spojrzenia
w ciszę zapachu ożywionych włosów 
szeptaniem dziękuję

i znów ten stary dzwon uderzył zazdrośnie !
wstrząsnęły mną dreszcze przebudzenia
wypatruję na nowo skrzypienia parkietu 
na wygasłej scenie nieskończonej sztuki 
snu o tej ostatniej ..


Fot. Sara Asarah















Lauingen, 14 maja 2014
antekrybczyk.blogspot.com
http://www.facebook.com/antekr
Copyright © Antek Rybczyk 2014


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz