z kamienia pragnień
wśród zmylonych ścieżek
wyrzeźbię dłutem
ostre brzegi kaleczących słów
ociosam pośpiesznie
zbolałą dłonią pamięci
ciepłem oddechu osuszę łzy
wciąż lśniące nadzieją
w ślepych szczelinach
zapomnianej pustki
w oczach delikatnie rozbudzę
niezachwianą głębię
nie gasnącej już ufności
do pocałunków stworzę usta
wciąż spragnione
jak lilia piękne
cicho rozchylone
cicho rozchylone
biodrom nadam kształt
wzgórz rozfalowanych
wzgórz rozfalowanych
rozpalaniem pieszczot
w okruszkach cienia
gubionego słońca
Lauingen, 14 grudnia 2013
Copyright © Antek Rybczyk 2013
dłońmi skaleczonego czasu
wyrzeźbiłem posąg doskonały
zastygnę tuż obok
na opoce
odwiecznej miłości
zostaniemy tam
nieśmiertelni ..Lauingen, 14 grudnia 2013
antekrybczyk.blogspot.com
http://www.facebook.com/antekr
Bądź dla mnie ogniem, co mnie ogrzeje
OdpowiedzUsuńBądź dla mnie wodą, co gasi pragnienie
Bądź dla mnie wiatrem, co daje siłę
Bądź przy mnie zawsze - dzieki temu żyję.
Niebasia*
Dziekuje, ze jestes,
UsuńTwoja Stokrotka, N*B*
Dla Ciebie
OdpowiedzUsuńNajtrudniejszą w świecie rzeczą jest dostrojenie się do melodii bytu, uchwycenie jego tonu.
[ Emil Cioran ]
N*B*