piątek, 12 lipca 2013

Czekam nocy


czekam nocy sczerniałej
niewzniosłej, niepadłej
lepkim sklepieniem powiek 
stłamszonej
pobladłej

by mógł sen poszarpany
tygrysim skomleniem
błysnąć kłami rozpaczy
warknąć
przerażeniem

by ognie zimnym dreszczem
wdarły się podstępnie
zrzucić okrycie duszy   
bezbronnej 
wyklętej

czekam nocy sczerniałej
gadów wylęgnienie
zniweczę mieczem wszystkie !
oddam ci 
istnienie ..














Lauingen, 12 lipca 2013 r.
antekrybczyk.blogspot.com
http://www.facebook.com/antekr
Copyright © Antek Rybczyk 2013

2 komentarze:

  1. Kilka znakomitych metafor. Rymy niezłe a nawet bardzo dobre. Ostatnia zwrotka nieco zbyt młodopolska w klimacie, jak na dzisiejsze czasy. Ale nie byłbyś sobą, gdybyś nie posmędził, choćby to miało odbić się na jakości wiersza, prawda?

    OdpowiedzUsuń