wtorek, 24 czerwca 2014

Zazdrość


podniebne słońce
ślepi zazdrośnie
pali źrenice
ufne pokornie
wie, że nie ujrzy
świateł ciemności

kłąb żmij podstępnych
na wpół rozciętych
przeraża w ciszy 
kąsaniem kłami
słów wysączonych
z trójkątnych twarzy

uniosłem czoło
raniony we śnie
chwyciłem rękę
nagiej zazdrości
skrytej bezgłośnie

dość już ! 
nie ! nie pozwolę
zrzucę kajdany ..

Fot. Internet












Lauingen, 24 czerwca 2014 r.
antekrybczyk.blogspot.com
http://www.facebook.com/antekr
Copyright © Antek Rybczyk 2014

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz