piątek, 25 października 2013

Nocna podróż




wpłynęło wolno widmo ciemności
świetliste macki bezdusznych źrenic
wpatrzone w nitki mrocznego toru
wchłonęły kilka 
zbłąkanych cieni

poczułem naraz 
szarpnięcie myśli 
ciało porwane nieznaną siłą
umysł popchnięty w podróż bezwolną
pędem tęsknoty 
w ciemności ścianę

obrazy okien w stukotnym rytmie
kuszą daremnie odbiciem czerni
twarze tak samo pozamykane
krajobraz nocy 
ślepy niezmiennie

czas rozmazany. czas oszukany
mgłą wyobraźni pędzi szaleńczo
tylko na stacjach wzdraga się strachem
zbladłe pytania 
niepewnie jęczą
                                                                          
blisko kres drogi zmęczonej czernią 
przystanek nocy spragniony światła
lecz peron pusty i nikt nie czeka
bezsilność prawdy 
stygnie wyblakła

znów muszę jechać 
znów szukać świtu
w zaświatach mroku
kiedyś na stacji ktoś będzie czekał
nie pozostawi mnie już samego ..



Autor - Jeff Rowland














Lauingen, 25 października 2013 r.
antekrybczyk.blogspot.com
http://www.facebook.com/antekr
Copyright © Antek Rybczyk 2013

5 komentarzy:

  1. Piękny, piękny - i znów trudno się oderwać ! [ m - a ]

    OdpowiedzUsuń
  2. Z daleka idzie, z daleka
    Ten mrok, co kwiatów się zrzeka.
    Gdy płosząc ospałą woń,
    Chłód powiał nad pola zżęte,
    O moją zagrzałeś skroń
    Dłonie zziębnięte.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ta nocna podróż nie była łatwa, lecz do teraz lekka, piękna i niezapomniana ..

    OdpowiedzUsuń