grudka śniegu drgnęła
dotyk ciepła wstrząsnął
dreszczem przebudzenia
daj mi jeszcze chwilę
jeszcze snem o zimie
tańczę wyzwolona
sen już rozczochrany
nie słucha, ucieka
w pustkę niepamięci
przed prawdy ukłuciem ?
mroźni przyjaciele
mej grudniowej wiosny
nie wrócą już więcej
śnieżna kołysanka
srebrzystego śmiechu
cichnie gdzieś w oddali ..
nadzieja pobladła
zniknę bezimiennie ?
roztopię się łzami
w ziemi nadaremnie
nie ! ona znów powróci
w kwiatach odrodzeniu
w traw złotym pokłonie
Piękny wiersz!!!![m-a]
OdpowiedzUsuń