środa, 25 maja 2016

O poranku - Ina




o poranku
zamkniętym jeszcze
łopotem ciemności
zbudziłaś mnie 
głosem ptaków

świt niepojęty
przemówił snem 
o poświacie rzeki
zbełtanych myśli

i zrozumiałem
świt niedokończony 
grający zachłanne akordy
odebranych dotknięć
i wskazałaś mi drogę
kłującym dreszczem 
rozkazu spojrzenia
w skrzydłach bez piór
nocnej bezmiłości 

poczekam aż wrócisz 
i wejdę ślepy 
w twe nowe życie
gdzie spękane usta
zwilży nurt zbędnych słów 
wchłoniętych 
milczeniem spełnienia















Lauingen, 25 maja 2016
antekrybczyk.blogspot.com
http://www.facebok.com/antekr
Copyright © Antek Rybczyk 2016





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz