Pragnę naszego wspólnego spokoju z kimś,
kto chciał kiedyś spełniania naszych wspólnych marzeń ..
w twoim śnie
znieruchomiałem
pod fasadą lęków
niechcianych skaleczeń
skrępowany pajęczą siecią
zawisłem bez czucia
zawisłem bez czucia
pod sklepieniem żmij
jedynego żądła
jedynego żądła
zatrzymaną chwilą
szklisty obraz ostrza
źrenic bez litości
zakwitł pod powieką
szklisty obraz ostrza
źrenic bez litości
zakwitł pod powieką
ostatniego bólu
cios nie padł ! ona nie chce !
zadrżałem bez snu
dotykiem policzka
a rozcięte kwiatem więzy
załopotały ulatując mrokiem
załopotały ulatując mrokiem
poczułem na ramionach
dłonie spokoju
nocy twojego snu
nocy twojego snu
antekrybczyk.blogspot.com
http://www.facebok.com/antekr
Copyright © Antek Rybczyk 2015
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz