poniedziałek, 7 września 2015

Futerał





nieskażony jeszcze
ciepły i wygodny
miękki ciekawością
aksamitnych włókien 
spragnionych dotyku

schowałem się cały 
z najcenniejszą cząstką  
maleńkiego świata
ukrytego w dłoni 
a przez mały świetlik
podglądam nieśmiało
nieznane witraże 

rozhuśtane wiatry
i burze mięsiste
rozbłyskane lśnieniem
słońca zagajenie
czasem przypadkowe

ciebie też zobaczę
jak znów się uśmiechasz
i jak wdzięcznie złościsz 
mocując się z płynem 
do szyby zamglonej
nieprzetartą ciszą

odchodzę bez słowa
w nowym futerale
obiecanych marzeń
nagle odtrąconych ..













Dusseldorf, 7 września 2015
antekrybczyk.blogspot.com
http://www.facebok.com/antekr
Copyright © Antek Rybczyk 2015


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz