wzdrygnęło chłodem
splecionych niechęci ..
stalowe spojrzenia
skryte w pnączach
skłębionego muru
wywlokły półprawdy
zszarpane zębami
półfałszu milczenia
w błoto zgniłych liści
wciągnięte podstępnie
wciągnięte podstępnie
skopane bez serca
duszą się bezbronne
poszarpane skrawki
sieroconych myśli
chłodu się nie boję
przepiłuję pnącza
przepiłuję pnącza
zdrewniałego czasu,
z podziemnego świata
wyniosę je wszystkie
w samotnej ciemności
będą czekać ciebie
bo ty je dotknęłaś
nie są tylko moje ..![]() |
J.D. Sekowski, "Verlassen" |
antekrybczyk.blogspot.com
http://www.facebook.com/antekr
Copyright © Antek Rybczyk 2014
Dziękuję!
OdpowiedzUsuń