czwartek, 29 listopada 2012

Pył wyobraźni


wznieść się podmuchem
przypadkowym

w tańcu z powietrzem
zawirować

nie znać granicy
przeznaczenia

ujrzeć kolory
nieskażone
dotknąć zjawiska
rozbudzone

musnąć dotykiem
niezwyczajnym
opaść westchnieniem
niewidzialnym

jestem tym pyłem
wyobraźni
jestem tym pyłem
niezniszczalnym …





Lauingen, 29 listopada 2012 r.
antekrybczyk.blogspot.com
Copyright © Antek Rybczyk 2012

poniedziałek, 26 listopada 2012

Jedno marzenie


światła zgasły
macki złowrogiej czerni
wpełzły w każdą szczelinę
leśnego parkingu

drzewa milcząc 
kapturami gałęzi
zdławiły oddech
niepokojem 

nagle zadrżałem
a wzrok ściągnęło
wessało bezwiednie 
czarną ścianą lasu

nie było nikogo
i wtem cień poświaty
w zamglonej sukience
porwał między bagna
bez ścieżki, bez woli, bez słów
na łoże pachnące 
wilgocią mchu 
koroną ogników
zdobione blado 

tej postaci
tylko szal jedwabny
skrywa białą nagość 
i naraz w popłochu
zadrżałem
to ty ?
przecież umarłaś
nie, nieprawda  
żyjesz !

znów w moich ramionach
i twój wzrok łaknący
lecz myśl bezradna
nic nie czuję przecież
pragniemy tak siebie 
lecz nagle zimna kropla
po policzku spływa
to łza niespełnienia ?

wrócę i wyrwę 
bezlistnej ciemności 
by poczuć z całej siły ..


Sidonie Bouchet  © 2013
www soletosoulsex com
Artist : Julia Watkins
























Lauingen, 26 listopada 2012 r.
antekrybczyk.blogspot.com
http://www.facebook.com/antekr
Copyright © Antek Rybczyk 2012

poniedziałek, 19 listopada 2012

Budka w Dark Pub ...

Mrokiem piwnic otulona stoi budka tak zwyczajna
może pusta, może nie, kto w niej bywał, któż to wie ...

Fot. Antek Rybczyk















zwyczajna budka w kamiennym mroku  
pusta z pozoru, trochę uśpiona
czeka oddechu zamglonych jeszcze 
słów nieznajomych

nie mówi obcym kto ją odwiedza
otwiera radość, przygasza smutki
zna tajemnice i opowiada

szczery uśmiech  
gada dźwięcznie 
nieraz płynie łza, ot tak 
gdzieś zbudziły się nadzieje
tu rozsypał się czyjś świat

miłość też się narodziła 
jak przejrzysty, jasny sen
a tej innej, niespełnionej
porzucony gaśnie cień

wiem już, że zadzwonisz kiedyś
czekam na słuchawki drżenie
w oczach zgasną niepokoje
wróci rozmów ukojenie

i ta budka
znów opowie 
wiecie kto i jak to było ?
jak szczęśliwie się skończyło ...


Lauingen, 19 listopada 2012 r.
antekrybczyk.blogspot.com
http://www.facebook.com/antekr
Copyright © Antek Rybczyk 2012

niedziela, 18 listopada 2012

To łzy tylko





naraz znikąd 
coś się stało
jakby skała pękła obok
hukiem rozerwała ciszę

myśli zgasły poszarpane
w środku podmuch
zimnem zadrżał 
i gorącem oblał czoło

i na twarzy się pobladło 
w środku coś zakłuło bardzo
i tak bardzo zabolało

co się stało ? 
nie, to nic już 
to łzy tylko 
dwie samotne płyną cicho

skąd się wzięły ? 
nie wiem skąd 
może z wiatru ? 
czy ja wiem ...


Fot. Antek Rybczyk














Lauingen, 18 listopada 2012 r.
antekrybczyk.blogspot.com
http://www.facebook.com/antekr
Copyright © Antek Rybczyk 2012

środa, 14 listopada 2012

Sen we śnie




dzisiaj w nocy ją wyśniłem
na ulicy w tłumie ludzi
tak przypadkiem zobaczyłem
ot, zwyczajnie tak

przyjechała gdzieś z daleka
zwiedzić stare okolice
ścieżki snów się nam spotkały
ot, zwyczajnie tak

coś nas wtedy połączyło
nie wiedziałem nawet co
tak ją mocno przytuliłem
ot, zwyczajnie tak

i znużeni usnęliśmy
mocno ciepłem swym objęci
i tak sennie połączeni
ot, zwyczajnie tak

obudziłem się dość nagle
taki smutny, zawiedziony
bo już tam się nie zbudzimy
to już nie jest tak ..


Auguste Rodin, Musee Rodin, Paris 2015
Fot. Antek Rybczyk






















Lauingen, 12 listopada 2012 r.
antekrybczyk.blogspot.com
http://www.facebook.com/antekr
Copyright © Antek Rybczyk 2012

niedziela, 11 listopada 2012

The Kiss





czymże jest ten pocałunek
lekkie siebie smakowanie
to zetknięcie ust nieśmiałe
takie tylko 
ust spotkanie

ciekawości pierwszy oddech
może pragnień czysta próba
dotyk nieuchwytnej mocy
nowych zmysłów 
odkrywanie

ten prawdziwy, ten miłosny
z wariowanym biciem serca
tylko w oczach roziskrzonych
z ust rozkosznym 
rozchylaniem

ust złączonych taniec
mruży oczy rozkochane
uśmiech z sobą gdzieś porywa  
zmienia w drżenia doskonałe

w oczach  miłość bezgraniczna
bliskość już wyczarowana  
siłą ślepą łączy ciała
namiętnością
tak gorące

to ten dotyk ust spragnionych
i znów pocałunek zwiewny
i muśnięcie delikatne ..


The Kiss, Auguste Rodin,
1889, Musée Rodin (Paris 2015)




















Lauingen, 11 listopada 2012 r.
antekrybczyk.blogspot.com
http://www.facebook.com/antekr
Copyright © Antek Rybczyk 2012

piątek, 9 listopada 2012

Chciałbym iść





chciałbym iść
wiosenną łąką
mierzwioną grzywami
płowego wiatru

górską doliną
głaskaną szorstko
słonecznym cieniem
skalistych turni

lasem jesiennym
kołysanym szeptem
malowanych liści

nocą gorącą
rozświetloną brzaskiem
budzonego pragnienia

chciałbym iść tam
zawsze z tobą ..

Fot. Antek Rybczyk, Radocyna 10.2011













Lauingen, 9 listopada 2012 r.
antekrybczyk.blogspot.com
http://www.facebook.com/antekr
Copyright © Antek Rybczyk 2012

poniedziałek, 5 listopada 2012

Wieczór




kolejny wieczór  
falbanami firan sączy się powoli
cicho rozpływa wracającym sennie
rozbudzeniem mroku

wkradły się tutaj
i klatka po klatce coraz mocniej, mocniej
ciemność wyświetla zamarłe obrazy
wpółotwartych oczu

ekran zajaśniał
w bezwiednym błądzeniu z matową poświatą
jedynie muzyka kąciki ust 
unosi milcząco

puste myśli 
szaleją do świtu 
wciąż w tańcu ciemności 
nad ranem skrytej mgliście
pod sennym pledem 
błądzącej szarości  

nagle w tym śnie zadrżałaś !
tak ! 
dotknąłem odkrytych ramion
jestem tuż za tobą
istnieję naprawdę
spójrz na mnie ..



Jan Zrzavy (1890-1977) Cleopatra, Muzeum Narodowe w Pradze
Fot. Antek Rybczyk
























Lauingen, 5 listopada 2012 r.
antekrybczyk.blogspot.com
Copyright © Antek Rybczyk 2012

piątek, 2 listopada 2012

Listek












jestem listkiem na gałązce
dyndam sobie, łykam słońce
nic nie ruszy mnie tu wcale
czuję się więc doskonale

widzę dużo z tego drzewa
nawet więcej niż potrzeba
i choć widzę, że mnie widzą
nic a nic się mnie nie wstydzą

kręcą wszyscy się na dole
czasem bywa też przedszkole
ale więcej znaków czasu
figurantów i pariasów

dumnie noszą głowy w chmurach
a w skarpecie zieje dziura
pozoranctwo, udawanie
i wszystkiego przekręcanie

różne stworki elagorki
obgadują wszystkich właśnie
Ewka Baśkę, Kazek Ewkę
i tak kręci się to przaśnie

szkoda, że już zima wkrótce
przyjdzie zżółknąć, no i opaść
ale wiosną wrócę znowu
by przypadki różne dopaść

jeszcze mam nadzieję cichą
lecz nadzieja to jest licho !
może ktoś mnie wykorzysta
jako figowego listka .. ?

Użyte imiona są przypadkowe i nie mają nic wspólnego z kimkolwiek, kogo teraz znam :)))

Lauingen, 31 października 2012 r.
antekrybczyk.blogspot.com
Copyright © Antek Rybczyk 2012